PONOWNIE NA FORCIE POWIEWAŁ DWUGŁOWY ORZEŁ.
FORT KRZESŁAWICE Nr 49
8 - 10 CZERWCA 2010, WTOREK - CZWAREK
Na bazie współpracy naszego Stowarzyszenia z MDK Krzesławice -Fort nr 49 oraz innych partnerów projektu został przeprowadzony Turniej Szkół dla dzielnic Krakowa nr XV, XVI i XVII oraz gmin przyległych Jerzmanowice i Przeginia. Przez trzy dni konkursowe zmagaliśmy się w upale przekazując młodzieży ze szkół podstawowych oraz gimnazjalnych tajniki służby w C. i K. armii. W trzech konkurencjach rozdawaliśmy punkty z prawdziwą zaciekłością ucząc sygnalizacji flagami, sprawdzając pomiary prędkości i kierunku wiatru oraz ważąc i mierząc rekrutów. Wszystko to w połączeniu z innymi dyscyplinami miało na celu pokazać młodzieży, że historia może być zabawna i nie trzeba się jej bać. W chwilach wolnych od zajęć pozwoliliśmy sobie również na małe szaleństwa.
PONOWNIE NA FORCIE POWIEWAŁ DWUGŁOWY ORZEŁ.
PRZED ROZPOCZĘCIEM ZAJĘĆ.
W JEDNEJ Z SAL ULOKOWANO CHATĘ, GDZIE PRZYGOTOWANO SPECJALNY POCZĘSTUNEK Z CHLEBEM NA GŁĘBOKIE GARDŁO :).
W INNYCH POMIESZCZENIACH MOŻNA BYŁO SPOTKAĆ PANIE, KTÓRYM UDAŁO SIĘ LUB NIE - UCIEC OD HABITU.
MY DZIELNIE NA SŁONECZKU OCZEKIWALIŚMY NA PRZYBYCIE KOLEJNEJ GRUPY MŁODZIEŻY.
NAJLEPSI ODCZYTYWALI 3 SŁOWA Z CZTERECH ZADANYCH PODCZAS TELEGRAFOWANIA FLAGAMI.
KONKURENCJA Z WIATROŁAPEM - W TEJ CZĘŚCI HARCERZE RADZILI SOBIE NIEŹLE.
NIE MOGLIŚMY SOBIE ODMÓWIĆ WSPINACZKI NA ŚCIANĘ SCHRONU AMUNICYJNEGO PO CHYBOTLIWEJ DRABINCE - ZBYTNIO NAS KUSIŁA.
A CO DOPIERO POWIEDZIEĆ O ZJEŹDZIE NA LINACH :).
POSTAWA GODNA ARTYLERZYSTY.
PRÓBA ZATRZYMANIA SIĘ DO ZDJĘCIA NIE WYPADŁA NADZWYCZAJNIE ;).
KAŻDEGO DNIA MUSIELIŚMY PRZYGOTOWAĆ MIEJSCE KONKURENCJI DLA MŁODYCH LUDZI - ŁĄCZNIE 20 GRUP CZTEROOSOBOWYCH PRZEWINĘŁO SIĘ PRZEZ NASZE SZEREGI.
W OSTATNI DZIEŃ BYŁO NAJTRUDNIEJ TEMPERATURA DOCHODZIŁA DO 36 STOPNI - POD MUNDUREM WRZAŁO.
STARCIE EPOK TEŻ MIAŁO MIEJSCE - POZDRAWIAMY WÓJA (TO NIE BŁĄD ORTOGRAFICZNY - TYLKO ZABIEG STYLISTYCZNY), Z KTÓRYM MIŁO SIĘ NAM GAWĘDZIŁO!
NIEKTÓRZY SPOŚRÓD NAS CHOCIAŻ NIE WALCZYLI TO I TAK POLEGLI :), NA POCIESZENIE WŁOŻYLIŚMY W RĘKĘ POLEGŁEMU TOPOREK DO ROZŁUPYWANIA CZEREPÓW, ŻEBY CHOCIAŻ PO ŚMIERCI MIAŁ SIĘ CZYM BRONIĆ PRZED UPAŁEM.
A DWUGŁOWY ORZEŁ POWIEWAŁ MAJESTATYCZNIE.
CZASAMI ŻARTEM MOŻNA WIĘCEJ OSIĄGNĄĆ NIŻ POWAGĄ.
NIECHAJ WSZYSCY O TYM PAMIĘTAJĄ!