INSCENIZACJA WALK FRONTOWYCH Z CZASÓW I WOJNY ŚWIATOWEJ

 FORT SANDBERG

KOMAOM  2008

 

 

GDYBYŚMY TYLKO ZNALI WĘGIERSKI :).

TO PROGRAM NIE STANOWIŁ BY DLA NAS ZAGADKI.

Pododdział FsAR2 po przyjeździe do fortu Sandberg o 8,00.

Tuż po wyfasowaniu broni - w pełnej gotowości bojowej :).

Zbiórka pododdziałów przed próbą ognia.

Podczas ćwiczeń z miotaczem granatów.

Szkolenie na temat bezpieczeństwa posługiwania się bronią.

Wymarsz na bitwę.

Rozpoczęliśmy od uroczystego złożenia wieńca pod tablicą pamiątkową poległych w latach 1914 - 1918.

Oddanie honorów.

Pododdział FsAR2 podczas prezentacji przybyłych oddziałów przed bitwą.

Zaczęło się od rozpoznania sił wroga walką.

Niespodziewanie z prawej flanki odezwał się nieprzyjacielski ciężki karabin maszynowy - konieczne było użycie miotacza granatów, co pozwoliło na wyparcie nieprzyjaciela z zajmowanych pozycji.

Pierwszy szturm na główne ugrupowanie wroga zlokalizowanego na wzgórzu.

Na lewym odcinku frontu walczyły pododdział złożone z Polaków i Słoweńców.

Po prawej stronie uderzenie kontynuowały oddziały węgierskie.

Konieczne było wsparcie artyleryjskie, które chwilowo wstrzymało nacierające oddziały austriacko - węgierskie.

FsAR2 podczas szturmu na wzgórze z pozycją CKM-u.

CKM i rosyjski jeniec przypadł w udziale dzielnym artylerzystom z Krakowa, chociaż artyleria nie ma w zwyczaju uczestniczyć w szturmach z karabinem w ręku :).

Po bitwie był czas na pamiątkowe zdjęcia.

 

POWRÓT